wtorek, 16 października 2012

Dzień jak dzień.

Hejka.
Dziś byłam na zbiórce naborowej do harcerstwa w szkole  podstawowej nr 7. Ogólnie było dobrze mam nadzieję że ktoś się pojawi: Byłam zwolniona tylko z dwóch pierwszych lekcji;/ Po szkole razem z Kasią udałyśmy się do Kingi. Zjadłyśmy jej zapas żelek i ciasteczek, oglądałyśmy "Zaplątani" Uwielbiamy to! Ich teksty nas rozbrajają;D Potem Kasia przyszła do mnie i odrobiłyśmy lekcje i zjadłyśmy pyszne bułeczki ^^ Na koniec miałam odprowadzić Kasię i tak się stało że u niej pomogłam jej w angielskim a ona mi w niemieckim;D Lubie angielski i pomaganie komuś sprawiało mi przyjemność;)
Wczoraj dostałam śliczny krzyżyk od mamy tak bez okazji. Moja kochana siostrzyczka Kasia przesłała mi swoje zdjęcia i są tak śliczne że muszę się nimi podzielić;D
I jeszcze taka sprawa. Mam do sprzedania nowe legginsy z Anglii białe z atmosphere. (nie mój styl)
Może któraś z was się skusi;D
Piszcie;D

 Zdjęcie Kasi;*

Buziaczki lecą po kablach do Anglii. Będą na 3 dni;***

Krzyżyk ale słaba jakość.




Leginsy na sprzedaż:
Tak do 30 zł.
Piszcie jeśli któraś z was jest zainteresowana;D





A jeśli chodzi o kupno rzeczy to gorąco polecam ten link: (sama kupiłam u niej trochę ubrań)


http://szafa.pl/profil/kropkatoja



Polecajcie bloga znajomym może im się coś spodoba ;]
Pozdrawiam.;*

17 komentarzy:

  1. zawsze chciałam tańczyć na co dzień jazz, ale muszę zadowolić się tylko warsztatami raz na pół roku :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem dobra z ang. ale ogólnie lekcji nie lubię, choć z kolei lubię rozmawiać z w tym języku ;)
    Widzę wyżerka była :D

    OdpowiedzUsuń
  3. zawsze chciałam nalezec do harcerstwa, ale nigdy sie nie odwazylam tam pojsc xD

    OdpowiedzUsuń
  4. też wolę ang niż niemiecki.;d

    OdpowiedzUsuń
  5. Leginsy to nie dla mnie ;D
    za gruba jestem na to ;P

    U mnie jakoś w miare idzie z angielskim ale daje radę ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. b.ladna ta Twoja siostra :) ja lubie legginsy, ale we wzorki :) a bialego koloru jakos wcale nie lubie :( pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  7. kurrcze legginsy sa w porzadku swietny wzorek. ale skzoda ze to nie zwykle rajstopy :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Moja mama była kiedyś harcerką i tyle ile ma o tym opowieści to głowa mała... Ja niestety nie nadaję się do tej organizacji za bardzo kocham miast za mało las :)

    OdpowiedzUsuń
  9. moja mama też była harcerką, podobno coś wspaniałego ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. fajny krzyżyk ;d Byłam kiedyś harcerką ;d

    OdpowiedzUsuń
  11. niestety te legginsy to też nie mój styl :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja też ostatnio kupowałam na szafie :d

    OdpowiedzUsuń
  13. ja raczej nie kupuję ubrań przez internet ;) jakoś tak nie wiem.. wolę sklepy na miejscu

    zapraszam na nowy post www.rubber-balloon.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń