wtorek, 25 września 2012

Kolczyk w wędzidełu.

Tytuł mowi sam za siebie.
Na 1 czerwca zrobiłam sobie kolczyk w wędzidełku pod językiem.
Na początek miałam niebieski z odblaskową zielenią:
Potem różowo-fioletowo biały
A teraz dłuższa sztanga i gandzia;)
A na moja urodziny zrobiłam sobie w górnym wędzidełku.

Tak wiem to szalone ale jak dla mnie fajne;D



14 komentarzy:

  1. o ja podziwiam za odwagę ! :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurdełe O.o Zajebiste pewnie bolało?

    OdpowiedzUsuń
  3. Powiem tak że w dolnym nie bolało bo uwaga zabrzmi to ohydnie:
    igła była wbijana w mięso za tą "błoną" a u góry w tą błonę i w porównaniu z dolnym bolało jak cholera ale to mija.
    Zrobiła mi go koleżanka która nigdy nie miała takiej igły w ręku^^
    Więc dałam osobie niedoświadczonej wbić igłę w moje ciało.
    Hehe. Ogólnie spoko;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy bym sobie tam kolczyka nie zrobiła, ale skoro chciałaś to spoko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. szacun ^^ ja bym sobie takiego kolczyka nigdy nie zrobiła w TAKIM miejscu ^^ ledwo przeżyłam, gdy mi uszy przekłuwano :D

    OdpowiedzUsuń
  6. oj a po co tam komu kolczyk chociaz wyglada fajnie ja bym nie chciala xD

    OdpowiedzUsuń
  7. moja koleżanka też ma nad górnymi jedynkami kolczyka i przyznam, że świetnie to wygląda, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szalona! :D
    Jeszcze osoba niedoświadczona Ci to zrobiła ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. ładne :) ale ja bym się bała :D chodź miałam kolczyka w pępku i też koleżanka mi robiła :d

    OdpowiedzUsuń
  10. So great post!

    we can follow each other if u want :)

    kisses

    xoxo

    www.nicoleta.me

    OdpowiedzUsuń
  11. szalona ;o
    Ale świetnie to wygląda :)

    OdpowiedzUsuń